poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozdział 3

Spojrzałam na wiadomość, która właśnie dostałam szczerząc się. Nigdy wcześniej nie byłam na imprezie, ale nie pozwolę nikomu żeby się o tym dowiedział. Muszę być wyluzowaną, fajną i pewną siebie Jaiden, to lepiej do mnie pasuje. Rozejrzałam się po klasie, żeby zobaczyć czy nauczyciel nie patrzy i szybko odpowiedziałam na wiadomość.

“ O tak!:) Nie wiem kto to Luke, ale zdecydowanie mogę trochę za imprezować :) Mój adres to 123 Hemmingway ,więc powiedz dziewczynom żeby przyszły i uszykujcie się ze mną po szkole!:) Mieszkam sama :) x “
~*~

Po szkole poszłam do domu i upewniłam się, że mój dom dobrze się prezentuje. Nie mieszkam tu długo, może kilka dni. Kiedy przybyłam do Sydney od razu znalazłam prace w pobliskim Starbucksie. Pomoże mi on płacić za czynsz i inne, jutro mój pierwszy dzień w pracy.
Głośne walenie przerwało moje rozmyślenia i zdałam sobie sprawę, że to dziewczyny, żeby przyszykować się na dzisiejszą noc. Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi, w tym samym czasie “połykając” zdenerwowanie na tą noc.
Za drzwiami stała Megan, ubrana w czarną, bez ramiączek i super krótką sukienkę. Weszła i przytuliła mnie tak jakbyśmy były najlepszymi przyjaciółkami, potem bez słowa weszła w głąb domu. Kolejna była Amie, ubrana w rurki i koszulkę do połowy brzucha. Powitała mnie krótkim “Hej Jaiden!” i weszła do domu. Po Amie była Clarissa. Miała na sobie koszulkę z napisem LA i ciasną spódniczkę. Addison była ostatnia ubrana w kwiecistą sukienkę bez ramiączek i powiedziała:
- Dziękuje za zaproszenie nas do siebie przed imprezą Jaiden!
- Oh, to żaden problem. Pomożecie mi coś wybrać na imprezę? – zapytałam zamykając drzwi.
- Przyniosłam Ci jedna z moich sukienek! Myślę, że mamy ten sam rozmiar a ta lekko zielona sukienka świetnie podkreśli Twoje zielone oczy! – powiedziała Megan
- Ona jest cholernie gorąca! Musze ją przymierzyć – powiedziałam wyrywając sukienkę z rąk Megan i poszłam do łazienki się przebrać.
Zdjęłam swoje nowe ciuchy i założyłam sukienkę, patrząc się na moje odbicie. Gdybym  wiedziała, że tak wyglądam w sukience to bym wcześniej już się tak ubierała. Sukienka pokazywała trochę mojego dekoltu, ale nie pokazała stanika. Ledwo zasłaniała mój tyłek. Ale to ma tak przecież wyglądać  prawda? 
Wyszłam z łazienki i okręciłam się wokół własnej osi. Dziewczyny wysłały mi potwierdzające spojrzenia.
- Dziewczyno, wyglądasz świetnie – powiedziała Amie, powodując u mnie większe zaufanie, a całe zdenerwowanie zaczęło znikać.
- Okej, okej! Chodźcie musimy zrobić jeszcze makijaż i fryzury! – zdecydowałam i pobiegłam po mojego Ipoda, żeby włączyć jakąś pop punkowa playliste. Pierwsza piosenka jaka poleciała było „Friday is forever”- We The Kings. Śpiewałyśmy podczas kiedy nasze lokówki i prostownice sie nagrzewały.


~*~

Po około 3 godzinach skończyłyśmy nasze fryzury, makijaże i zajadanie się pizzą i zdecydowałyśmy, że to już czas żeby iść na imprezę. Było już ustalone, że bierzemy auto Addison, ponieważ ona nie lubi za bardzo pić co sprawiło, że zaczęłam ją bardziej lubić. Na wspomnienie o wyznaczaniu kierowcy moje nerwy skakały wokół mojego brzucha, kiedy wszystkie zbierałyśmy sie do Jeepa Addison. Zdecydowałam się nie myśleć o tym i zamiast tego skupić się na zapachu pobliskiego oceanu i pięknego zachodu słońca oraz wiatru wiejącego przez nasze włosy podczas, kiedy śpiewałyśmy na cały głos do momentu, aż dojechałyśmy na miejsce.
Popatrzyłam na dom przed którym zaparkowałyśmy i starałam się zapamiętać wygląd. Nie dlatego że chciałam wiedzieć gdzie ten „ Luke” mieszka, ale dlatego że scena przede mną wygląda jak z jakiegoś licealnego filmu. Tu były nastolatki na całym trawniku z czerwonymi kubkami. Muzyka uderzała ze środka domu ,a basy powodowały że wszystko wibrowało. Na drugim piętrze balkony, ludzie tam byli w każdym kącie. Spojrzałam na dziewczyny i się uśmiechnęłam. Wyskoczyłyśmy z auta i zaczęłyśmy iść w kierunku drzwi.
Gdy weszłyśmy do środka poszłyśmy do kuchni, próbując zrobić sobie drogę pośród tańczących ciał, żeby dostać napoje, tego oczekiwałam. Kiedy wreszcie tam dotarłyśmy, pierwsza osoba którą zauważyłam była Angie i nieznany mi blond dupek, którzy gadali do siebie. Mając na myśli „gadali”  to jego, który patrzy gdzie się da i ją która próbuje niepotrzebnie dotykać go wszędzie gdzie się da.
Kiedy spojrzała do tylu i mnie zauważyła wydobyła tylko „ugh” i sobie poszła. Amie ruszyła w kierunku blond gościa i powiedziała ( w sumie to bardziej wykrzyknęła) 
- Hej! Dzięki ze nas zaprosiłeś! 
NIE. MA. KURWA. MOWY 
- Jaiden, to jest Luke!
Rozejrzałam się i złapałam pierwszą butelkę, którą zobaczyłam i zaczęłam z niej pić, próbując zignorować okropne parzenie w moim gardle oraz ludzi, którzy rzucali na mnie swoje spojrzenia.
Zapowiada się ciekawa noc.
_________________________________
I 3 rozdział za nami! :D
Podoba Wam się?
Uwierzcie mi, że od kolejnego rozdziału będzie coraz ciekawiej. I początek jest dość... hmm dziwny.
Przepraszam za błędy ale dodawałam go na szybko.
Do następnego razu x

10 komentarzy:

  1. Chce chce już 4 rozdział kdabhsukf

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, czekam na następny, bo cholernie mnie ciekawi co się będzie działo na imprezie. Oby nie grali w butelkę lol @Aww_MyAsh

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest świetne, zakochałam się w tym ff <3 @meow_styles

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny. bardzo podoba mi się to opowiadanie. ciekawe jak wszystko potoczy się dalej. czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg !! Coraz ciekawiej ! *_*
    Świetnie tłumaczysz :)x
    @awwmyloux

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozkręca się akcja :D
    Czekam na kolejny
    @FolllowMeJB

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest super, z rozdziału na rozdział coraz ciekawiej! :)

    Gdybyś kiedyś potrzebowała pomocy w tłumaczeniu to możesz do mnie napisać. Podoba mi się ten fanfic. :D

    Czekam na następny rozdział.
    @Troloola

    OdpowiedzUsuń
  8. okej, więc tak zdecydowanie mnie zaciekawiłaś i jestem ciekawa co się stanie tej 'nocy' haha
    świetnie tłumaczysz oby tak dalej x

    OdpowiedzUsuń