piątek, 10 października 2014

Rozdział 16


Przeczytaj notkę pod rozdziałem!
____________________________________________

Promienie słoneczne przebijające przez okno pokoju mnie obudziły. Stałam się świadoma czyichś rąk wokół mojej tali, czyjąś gołą klatkę wciśniętą w moje plecy. Wszystkie wspomnienia do mnie powróciły, uśmiechnęłam się na samą myśl. Był to prawdziwy uśmiech, a nie fałszywy który miałam odkąd przybyłam do Australii. W tym samym czasie czułam się nerwowo. Miałam motylki w brzuchu na myśl, że mogę być obok niego. Ale nie chcę być wykorzystana i zraniona.
Próbowałam wydostać się z jego ramion, żeby wziąć prysznic. Kiedy to robiłam, Luke coś wymamrotał przez sen i przyciągnął mnie bliżej i mocniej do siebie. Było niemożliwe, żebym wydostała się z jego objęcia.
Nie byłam pewna czy śpi czy nie, więc zostałam niezręcznie w jego objęciach przez kilka minut, żeby potem ponownie spróbować się wydostać. Tak jak ostatnim razem, przyciągnął mnie jeszcze bliżej. Westchnęłam i wdychałam jego zapach. Postanowiłam się obrócić, żeby spojrzeć na niego. Udało mi się to zrobić, ale nic więcej. Wyglądał jak anioł. Punk rockowy anioł. Jego blond włosy były wszędzie, a na twarzy miał głupkowaty uśmiech jakby śniło mu się coś co sprawia, że jest szczęśliwy.
Spojrzałam na jego klatkę. Dopiero teraz zauważyłam, że ma tatuaż na ramieniu. Symbol Blink-182, szczęśliwa twarz, X-sy zamiast oczu, ze słowami 'music is life' otaczającego go. To mu się całkiem nadaje. Gapiłam się tak na niego przez kilka minut, a potem ponownie próbowałam się wydostać.
Znowu złapał mnie bliżej siebie.
- Nigdzie nie idziesz, jest za wcześnie. Czemu już nie śpisz? Widziałem jak mnie oglądasz.
Jaki wstyd. Myślałam, że śpi. Przez jego poranny głos się rozpływam, więc zamiast próbować uciec, objęłam go wokół klatki i schowałam w nią głowę, wdychając jego zapach.
- Miałem niesamowity sen - wymamrotał śpiącym głosem.
- O czym był? - zapytałam zaciekawiona.
- Wolisz żebym Ci powiedział czy pokazał?
Nie miałam czasu odpowiedzieć, bo poczułam jego usta na moich. Nawet jego poranny oddech był perfekcyjny. Przeniósł swoje ręce na moją talie i położył mnie na plecach, nie przerywając pocałunków. Miałam uczucie, żeby go odepchnąć, ale jego nagi tors i namiętność pocałunków - trudno się oprzeć.
Zaczął pocierać swoimi biodrami o moje co wywołało u mnie westchnienie. Musiał mieć naprawdę brudny sen o mnie, bo był bardzo podniecony. Jęknął kiedy próbował przyciągnąć moje biodra coraz bliżej i bliżej, a ja próbowałam nie jęczeć, ponieważ dobry Boże - to było niesamowite.
- Luke - powiedziałam oddychając i próbując go lekko odepchnąć - Zwolnij.
- Nie chcę, pragnę Cię tak bardzo Jaiden - wyszeptał seksownie do mojego ucha, kreśląc pocałunki po moim obojczyku.
Wzięłam wszystko, żeby go odepchnąć i zajęło mi kilka minut, żeby złapać oddech. Nigdy nie robiłam niczego intymnego z chłopakiem bez bycia pijaną. Ale moje ciało wydawało się jakby to lubiło, bardziej niż myślałam.
Spojrzałam na Luke'a. Leżał po drugiej stronie łóżka, patrząc w sufit. Prawdopodobnie próbując się uspokoić. Musiał zauważyć, że się na niego gapie.
- Przepraszam. Próbuję się opanować i zapomnieć o tym śnie - powiedział zażenowany, co wyglądało uroczo.
- Powinniśmy zrobić coś, zanim wszyscy się obudzą - zasugerowałam.
- Powinniśmy - powiedział coś sugerując.
- Boże Luke. Miałam na myśli, żeby iść na kajaki czy coś.
- Nigdy wcześniej nie byłem na kajaku - zachichotał. To jest muzyka moich uszu.
- Serio?- zapytałam zaskoczona. Przed mężem mojej mamy mieszkałyśmy w małym miasteczku. W rozpiętości pięćdziesięciu kilometrów było aż pięć jezior. Podczas lata chodziłyśmy na łódki, pływałyśmy i ogólnie miałyśmy zabawę. Tęskniłam za tymi czasami, kiedy nie musiałam nikogo udawać przy przyjaciołach - Więc pokaże Ci jak.
Bez mycia się ubraliśmy się i wyszliśmy na zewnątrz. Miałam rację, że wszyscy spali. Imprezowaliśmy długo a była dopiero dziewiąta rano. Zobaczyłam kajak przypięty do doku z wiosłami w środku. Gotowy do użycia. Weszliśmy do kajaku, Luke wskoczył i prawie się przewrócił.
Kiedy już w nim stał, podał mi rękę i pomógł wejść. Jak gentlemen.
Usiadł, podczas kiedy ja odwiązywałam kajak od doku i zaczęliśmy powoli odpływać. Dałam mu jedno wiosło i wzięłam jedno dla siebie.
- Okej, więc wiesz co z tym zrobić? - zapytałam.
- Taa - zaczął wiosłować z tej strony co ja.
- Luke, zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli wiosłujemy z tej samej strony to będziemy robić kółka?
Rozejrzał się i zobaczył, że mam rację.
- Wiedziałem to. Sprawdzałem Cię - Luke wyjął swoje wiosło i przeniósł na drugą stronę. Siedzieliśmy tutaj, płynęliśmy wzdłuż jeziora i próbowaliśmy na siebie nie patrzeć. Woda miała piękny odcień niebieskiego, ale wyglądała na zieloną przez odbicia drzew otaczających nas.
Tęskniłam za tym. Woda mnie uspakajała prawie tak jak muzyka. Spojrzałam na Luke'a i zastanawiałam się co się stało między nami. Znamy się tylko pięć dni, naśmiewaliśmy się z siebie, całowaliśmy, spał z kimś i ja też. Wróciliśmy do nienawidzenia siebie, uratował mnie, podbiłam mu oko, gniewnie się całowaliśmy i spaliśmy razem więcej niż jeden raz. I myślać o nim rano, nie mogłam się powstrzymać i zarumieniłam się. To wszystko dzieje się szybko. Nie mogę w to uwierzyć. Moment kiedy mnie dotyka, rozpływam się w jego dłoniach.
- Jaiden - jego głos wyrwał mnie z myśli. Wywołał westchnienie i upuszczenie wiosła do wody. Musiałam zabrać wzrok od niego.
- Cholera - wybełkotałam i próbowałam złapać krawędź.
- Pozwól, że Ci pomogę.
Powiedział wstając i szedł na drugie koniec kajaku. Zanim zdążyłam mu powiedzieć, żeby tego nie robił - straciliśmy równowagę. Krzyknęłam kiedy kajak się przechylił i wpadłam do wody. Wypłynęłam na powierzchnie i rozejrzałam się za Lukiem. Chwilę potem się wynurzył i złapał oddech.
- Sprawiłeś, że kajak się przewrócił mądralo - powiedziałam mu próbując się nie śmiać, podczas gdy miał dreszcze.
- Sorry, nie powiedziałaś mi, że to się tak szybko zatapia - powiedział na wdechu, żeby zostać nad wodą.
- Myślałam, że początkujący to wiedzą, ale widocznie nie - zaczęłam się z niego śmiać.
- Co teraz? - zapytał uśmiechając się do mnie, bo wiedział że żartuję. Złapał za kajak.
- Możemy po prostu popłynąć i ciągnąc go za nami - powiedziałam gdy zobaczyłam, ze nie jesteśmy aż tak daleko od brzegu.
Wzruszył ramionami i zaczęliśmy ciągnąć kajak z powrotem do doku.
Zajęło nam to mniej niż pięć minut, bez żadnych rozmów. Weszliśmy na dok i obróciliśmy kajak zanim odpłynął. Kiedy było to bezpieczne, położyłam się na doku łapiąc oddech. Moje ciuchy były mokre, a powierzchnia ciepła co dawało niezłe uczucie.
Usłyszałam jak Luke się śmieje. Nawet nie otworzyłam oczu.
- Z czego się teraz śmiejesz?
- Ubrałaś białą koszulkę i czarny stanik.
Spojrzałam na dół i zobaczyłam, że ma racje. Moja koszulka jest strasznie prześwitująca. Jęknęłam i weszłam do domu zauważając, że wszyscy nadal śpią. Wzięłam świeże ciuchy z mojej walizki i zabrałam je do łazienki. To był w końcu dobry moment na wzięcie prysznicu. Po wymyciu się z jeziornej wody, ogoleniu i wyszorowaniu ciała, pozwoliłam ciepłej wodzie spływać po moim ciele przez kilka minut. Niesamowite uczucie.
Kiedy w końcu moje ciało było czyste, zakręciłam wodę, ubrałam się i przeczesałam włosy. Zdecydowałam, że nie będę robiła nic specjalnego z wyglądem odkąd Luke widział mnie w gorszym stanie. Wyszłam z łazienki oczekując, że Luke będzie w pokoju. Ale go nie było.
Wyszłam z pokoju i szłam w kierunku kuchni. Zanim przeszłam przez róg usłyszałam głosy. Coś mi podpowiadało żebym została i podsłuchała zanim się pokaże.
- O tak gościu. Mam to już prawie. Idzie prościej niż myślałem.
Od razu rozpoznałam ten głos. Luke.
Chyba mówił o mnie, z brakiem szacunku albo mówił o kimś innym. Ale byłam przekonana, że to o mnie.
Usłyszałam coś jakby przybijali sobie piątkę.
- Gratuluje stary. Ty prawie zrobiłeś to z Jaiden, a ja zaliczyłem Megan. To jest prawie lepsze niż wakacje w tamtym roku.
Wyszłam zza rogu próbując, żeby moje kroki były dość głośne aby oni je usłyszeli. Luke odwrócił się zza Jace'a, patrząc na mnie z szerokimi oczami.
- Pierdol się - powiedziałam tak ostro jak mogłam.
Przeniósł wzrok ze mnie na Jace'a z myślą żeby za mną iść.
Ale ja już odeszłam.

_______________________________________

Woah co się stało?!
Spodziewaliście się takiej akcji? Co sądzicie o tym?
Ah ten Luke, traci Jaiden...
A teraz mam dużo do powiedzenia!
- Zacznę od tego że zmieniłam user na moim prywatnym koncie na Twitterze z 'Juuliaa99' na 'opshxmmings'
- Jak wiecie lub nie, Bring Me Back To You jest na wattpad
klik-Jak zmienicie user na tt, dajcie znać x
-Rozdziały będą pojawiać się co piątek o godzinie 17. O 16:30 możecie znaleźć spoilery na koncie opowiadania. Jeżeli macie pytania dotyczące opowiadania lub mnie czy coś to zadawajcie je pod #BMBTYpl na twitterze. Czasami mogą się pojawiać jakieś małe opóźnienia co do dodania. Ale jak coś takiego nastąpi to informacja będzie na koncie ff na twitterze. NAJWAŻNIEJSZE niedługo na blogu będzie 20k wyświetleń. Więc może będziecie chcieli jakiś konkurs? Jak macie jakieś pomysły to piszcie je tutaj/na twitterze :D
- Bring Me Back To You startuje w 'konkursie na najlepszy blog października' Głosy możecie oddać tutaj ----> klik (ankieta znajduje się pod postami)
- Dziękuje Wam za tyle wyświetleń. To naprawdę dla mnie dużo znaczy i dziękuje że czytacie to ff.
-Kocham czytać Wasze komentarze pod postami oraz emocje/wrażenia na twitterze pod #BMBTYpl
- Co do powyższego punktu, będzie mi miło jak będziecie coś czasem pisać pod tym hasztagiem :)
-Polecajcie innym :D


Do następnego xx

12 komentarzy:

  1. Wow, super rozdział :D
    Czekam na nowy!
    @FolllowMeJB

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam,że będzie happy end,ale Luke musiał to spierdolić -,-
    Moje feelingsy są teraz nie do opisania XD
    Czekam z niecierpliwością na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny *.* Luke musial to tak spierdolic -,- Przez to co robi traci Jaiden… Z niecierpliwoscia czekam na kolejny rozdzial <3 Zycze weny ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, a tak w ogóle Luke zachowuje się jak ciota. Czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział fuasgsgfa
    @kidrawhxo

    OdpowiedzUsuń
  6. Ughhh ahh ten Luke
    Ale rozdział genialny zkwmxkskkxnskxnwosjxjos Czekam na następny xxx / @melodiime

    OdpowiedzUsuń
  7. teraz płaczę :c co za dupek z Luke'a ....jak on tak może ranić Jaiden -.-
    A rozdział wspaniały ♥
    @awwmyloux

    OdpowiedzUsuń
  8. Było tak słodko sbxnjsbsnxjsbsjxjsbd
    A potem Luke wszystki spieprzył. Chuj.

    OdpowiedzUsuń
  9. adhbffwexz co to jest? A było tak pięknie...:((( No nie mam nadzieje, że to nie porozumienie....pisałaś, że ona jeszcze pokaże swoją ciemną storne. To ja się już boje. serio. Czekam na nn <3. Zapraszam do mnie :
    http://www.thirteen-objectives.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. LUKE WSZYSTKO SPIEPRZYŁ :(
    @EmpireOfMalfoy

    OdpowiedzUsuń