Tracenie mojego dziewictwa było kłamstwem, na samą myśl robiłam się chora. Byłam pijana i zrobiłam to ze złą osobą. Ale kiedy myślę o tym więcej naprawdę chciałam, żeby to się stało z Lukiem? On prawdopodobnie ze mną skończył i poszedł dalej. Próbował ze mną jeszcze raz kiedy powiedziałam mu, że to jego wtedy oczekiwałam.
Ostrożnie zdjęłam rękę Michaela, a on nawet tego nie zauważył więc mogłam sprawdzić mój telefon. Była 16. Jak to się stało? Zauważyłam nieprzeczytane wiadomości, więc je przeczytałam.
Megan: Yo! Jesteśmy na piętrze. Gdzie jesteś?
Myśląc o Megan - przypomniała mi się rozmowa Luke'a z Jace'm. Byłam za bardzo zajęta sobą i zdałam sobie sprawę, że Jace ją używa. Musiałam jej to powiedzieć zanim ją naprawdę zrani.
Zaraz będę, muszę obudzić Michaela.
- Michael - wyszeptałam zaczepiając go.
Nic.
Ruszyłam nim mocniej, zaczęłam trząść ale on nadal spał.
Miałam pomysł. Odkąd udajemy parę to mogę robić głupstwa prawda?
Podeszłam bliżej do jego spokojnej twarzy i delikatnie przyłożyłam moje usta do jego. Jego oczy się otworzyły szerzej niż w zaskoczeniu. Zaczęłam się cofać, ale złapał tył mojej szyi i przyciągnął z powrotem składając pocałunek na ustach. Jego usta były ciepłe i słodkie, ale pierwsze co mi przyszło do głowy - to nie były usta Luke'a. Ale nie odepchnęłam go. Odsunął się i ciepło uśmiechnął.
- To była przyjemna pobudka - wymamrotał zaspanym głosem.
Odwzajemniłam uśmiech, ale nie za miło.
- Wszyscy są na górze i na nas czekają. Zamierzam iść do swojego pokoju i się przygotować okej? Widzimy się tam.
Zeszłam z łózka i rozprostowałam mięśnie. Przez przypadek moja koszulka się podniosła i pokazała brzuch. Oczywiście oczy Michaela się tam znalazły. Zarumieniłam się i skierowałam do wyjścia.
On jednak nie pozwoliłby mi odejść bez przyciągnięcia mnie do siebie i złożenia kolejnego pocałunku. Uśmiechnął się do mnie kiedy wychodziłam. Próbowałam zrobić to samo, ale wyszło to bardziej jak grymas. Przez to chciałam się rąbnąć za moje słabe umiejętności aktorskie.
Musiałam wyprostować włosy i zrobić makijaż. Odkąd zaczęłam dbać o niego, dostałam cholernej obsesji na punkcie robienia czarnych oczu. Sprawiał,że wyglądały na bardziej zielone niż są, a rzęsy bardziej widoczne. Nałożyłam trochę balsamu, który sprawiał zdrowszą skórę.
Co do stroju - zamierzałam dzisiaj pokazać Luke'owi co traci. Podeszłam do mojej walizki, żeby znaleźć coś odkrywającego. Nic nie znalazłam więc podeszłam do bagażu Megan (dzięki Bogu ją tu zostawiła)
Zobaczyłam, że miała ze sobą sukienkę którą miałam na imprezie... Tego wieczoru musiałam ubrać coś innego. Ubrałam czarną, krótką bluzkę, która miała czarne ozdoby. Znalazłam też krótkie, czarne spodenki,które były perfekcyjne dla mnie. Zdecydowałam, że nie muszę ubierać butów skoro nigdzie nie wychodzimy i ruszyłam na górę.
Kiedy wyszłam z windy pierwszą rzeczą którą zauważyłam było, że nie ma muzyki na żywo, więc musieli użyć czyjegoś IPoda. Cieszyłam się, że to nie był kogoś takiego jak Roxy, bo muzyka byłaby gówniana. Piosenka, która aktualnie leciała to "I don't wanna be in love" - Good Charlotte.
Rozejrzałam się po pokoju chociaż wyglądał bardziej jak klub z tańczącymi ludźmi i kolorowymi światłami. Nie jestem pewna jak można ruszać się do rockowej piosenki, ale oni to robili świetnie. Mój wzrok skupił się na Megan i podbiegłam do niej z chęcią do tańczenia. Jest ze wszystkimi dziewczynami i na szczęście nie ma Roxy. Miałam złe przeczucie do niej i nie czułam się dobrze kiedy była z Megan.
Wszystkie zaczęłyśmy ruszać biodrami i kołysać się, w tym samym czasie śmiejąc się. Podczas kiedy Amie robiła przezabawne ruchy jakby była spryskiwaczem i ruchy disco. Próbowałyśmy robić to samo w końcu spędzając dobry czas ze sobą. To jest nasza pierwsza noc, kiedy żaden chłopak tego nie niszczy.
Taa... Musiałam zapeszyć.
Kiedy o tym myślałam złapałam kontakt z powodem dlaczego ten weekend źle mija. Luke się na nas gapił i było widać, że jest rozbawiony naszym tańcem. Kiedy zobaczył, że na niego patrzę jego wzrok wytrzeźwiał, a w jego oczach było widać poczucie winy i przeprosiny. Chciałam do niego podejść i zabrać zranienie z oczu, ale zasłużył. Nie miałam zamiaru mu współczuć.
Zamiast tego spojrzałam za Michaelem. Zobaczyłam go przy barze rozmawiającego z Ashtonem. Podeszłam do niego i złapałam napój. Próbowałam go wypić tak szybko jak mogłam bez pokazania, że coś jest nie tak.
Michael i Ashton spojrzeli na mnie ze współczuciem w oczach, prawdopodobnie myśląc o tym co się zdarzyło ostatnim razem jak wypiłam za dużo. Mogłam powiedzieć, że oni nie chcieli żeby to się wydarzyło ponownie. Ale oni patrzeli na mnie za bardzo przerażeni, żeby mnie zatrzymać z tym co robię. Złapałam jeszcze jeden drink podczas kiedy ukradłam Michaela Ashtonowi, biorąc go na parkiet.
Bardziej hip-hop'owe piosenki zaczęły lecieć, co było łatwiejsze do poruszania się. To było "Touchin' on My' 3Oh!3. Kiedy w końcu udało mi się go zabrać w bezpieczne miejsce na parkiecie, obróciłam się i złapałam jego rękę, żeby położyć na tali. Zrozumiał o co mi chodzi i ruszał się do mnie, więc jego przód dotykał mojego tyłu i zaczęliśmy ruszać się w rytm.
Włożyłam ręce w moje włosy mając nadzieję, że to wygląda bardziej sexy niż myślę. Potem zniżałam nimi po ciele aż do bioder, żeby dotknąć rąk Michaela. Położył swoją głowę bliżej mojej szyi i zaczął składać pocałunki w dół. Zamknęłam oczy kiedy poczułam jego oddech przy moim uchu, które spowodowało dreszcze na kręgosłupie.
Alkohol w moich żyłach spowodował, że zapomniałam mu powiedzieć że to najlepszy czas żeby skończyć. Mimo że się 'spotykamy'. Ale nie chciałam przestawać. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się za Lukiem. Poczułam się dumna kiedy zobaczyłam jego złą twarz. Wyglądał jakby mógł komuś przywalić. Mój uśmiech znikł kiedy złapał Roxy i ją pocałował. A jej się to podobało.
W jego oczach - oznacza to wojnę.
___________________________________________
I jak się podoba Wam rozdział? Jaiden próbuje wkurzyć Luke'a a on ją. Co z tego wyjdzie?
Ostrożnie zdjęłam rękę Michaela, a on nawet tego nie zauważył więc mogłam sprawdzić mój telefon. Była 16. Jak to się stało? Zauważyłam nieprzeczytane wiadomości, więc je przeczytałam.
Megan: Yo! Jesteśmy na piętrze. Gdzie jesteś?
Myśląc o Megan - przypomniała mi się rozmowa Luke'a z Jace'm. Byłam za bardzo zajęta sobą i zdałam sobie sprawę, że Jace ją używa. Musiałam jej to powiedzieć zanim ją naprawdę zrani.
Zaraz będę, muszę obudzić Michaela.
- Michael - wyszeptałam zaczepiając go.
Nic.
Ruszyłam nim mocniej, zaczęłam trząść ale on nadal spał.
Miałam pomysł. Odkąd udajemy parę to mogę robić głupstwa prawda?
Podeszłam bliżej do jego spokojnej twarzy i delikatnie przyłożyłam moje usta do jego. Jego oczy się otworzyły szerzej niż w zaskoczeniu. Zaczęłam się cofać, ale złapał tył mojej szyi i przyciągnął z powrotem składając pocałunek na ustach. Jego usta były ciepłe i słodkie, ale pierwsze co mi przyszło do głowy - to nie były usta Luke'a. Ale nie odepchnęłam go. Odsunął się i ciepło uśmiechnął.
- To była przyjemna pobudka - wymamrotał zaspanym głosem.
Odwzajemniłam uśmiech, ale nie za miło.
- Wszyscy są na górze i na nas czekają. Zamierzam iść do swojego pokoju i się przygotować okej? Widzimy się tam.
Zeszłam z łózka i rozprostowałam mięśnie. Przez przypadek moja koszulka się podniosła i pokazała brzuch. Oczywiście oczy Michaela się tam znalazły. Zarumieniłam się i skierowałam do wyjścia.
On jednak nie pozwoliłby mi odejść bez przyciągnięcia mnie do siebie i złożenia kolejnego pocałunku. Uśmiechnął się do mnie kiedy wychodziłam. Próbowałam zrobić to samo, ale wyszło to bardziej jak grymas. Przez to chciałam się rąbnąć za moje słabe umiejętności aktorskie.
Musiałam wyprostować włosy i zrobić makijaż. Odkąd zaczęłam dbać o niego, dostałam cholernej obsesji na punkcie robienia czarnych oczu. Sprawiał,że wyglądały na bardziej zielone niż są, a rzęsy bardziej widoczne. Nałożyłam trochę balsamu, który sprawiał zdrowszą skórę.
Co do stroju - zamierzałam dzisiaj pokazać Luke'owi co traci. Podeszłam do mojej walizki, żeby znaleźć coś odkrywającego. Nic nie znalazłam więc podeszłam do bagażu Megan (dzięki Bogu ją tu zostawiła)
Zobaczyłam, że miała ze sobą sukienkę którą miałam na imprezie... Tego wieczoru musiałam ubrać coś innego. Ubrałam czarną, krótką bluzkę, która miała czarne ozdoby. Znalazłam też krótkie, czarne spodenki,które były perfekcyjne dla mnie. Zdecydowałam, że nie muszę ubierać butów skoro nigdzie nie wychodzimy i ruszyłam na górę.
Kiedy wyszłam z windy pierwszą rzeczą którą zauważyłam było, że nie ma muzyki na żywo, więc musieli użyć czyjegoś IPoda. Cieszyłam się, że to nie był kogoś takiego jak Roxy, bo muzyka byłaby gówniana. Piosenka, która aktualnie leciała to "I don't wanna be in love" - Good Charlotte.
Rozejrzałam się po pokoju chociaż wyglądał bardziej jak klub z tańczącymi ludźmi i kolorowymi światłami. Nie jestem pewna jak można ruszać się do rockowej piosenki, ale oni to robili świetnie. Mój wzrok skupił się na Megan i podbiegłam do niej z chęcią do tańczenia. Jest ze wszystkimi dziewczynami i na szczęście nie ma Roxy. Miałam złe przeczucie do niej i nie czułam się dobrze kiedy była z Megan.
Wszystkie zaczęłyśmy ruszać biodrami i kołysać się, w tym samym czasie śmiejąc się. Podczas kiedy Amie robiła przezabawne ruchy jakby była spryskiwaczem i ruchy disco. Próbowałyśmy robić to samo w końcu spędzając dobry czas ze sobą. To jest nasza pierwsza noc, kiedy żaden chłopak tego nie niszczy.
Taa... Musiałam zapeszyć.
Kiedy o tym myślałam złapałam kontakt z powodem dlaczego ten weekend źle mija. Luke się na nas gapił i było widać, że jest rozbawiony naszym tańcem. Kiedy zobaczył, że na niego patrzę jego wzrok wytrzeźwiał, a w jego oczach było widać poczucie winy i przeprosiny. Chciałam do niego podejść i zabrać zranienie z oczu, ale zasłużył. Nie miałam zamiaru mu współczuć.
Zamiast tego spojrzałam za Michaelem. Zobaczyłam go przy barze rozmawiającego z Ashtonem. Podeszłam do niego i złapałam napój. Próbowałam go wypić tak szybko jak mogłam bez pokazania, że coś jest nie tak.
Michael i Ashton spojrzeli na mnie ze współczuciem w oczach, prawdopodobnie myśląc o tym co się zdarzyło ostatnim razem jak wypiłam za dużo. Mogłam powiedzieć, że oni nie chcieli żeby to się wydarzyło ponownie. Ale oni patrzeli na mnie za bardzo przerażeni, żeby mnie zatrzymać z tym co robię. Złapałam jeszcze jeden drink podczas kiedy ukradłam Michaela Ashtonowi, biorąc go na parkiet.
Bardziej hip-hop'owe piosenki zaczęły lecieć, co było łatwiejsze do poruszania się. To było "Touchin' on My' 3Oh!3. Kiedy w końcu udało mi się go zabrać w bezpieczne miejsce na parkiecie, obróciłam się i złapałam jego rękę, żeby położyć na tali. Zrozumiał o co mi chodzi i ruszał się do mnie, więc jego przód dotykał mojego tyłu i zaczęliśmy ruszać się w rytm.
Włożyłam ręce w moje włosy mając nadzieję, że to wygląda bardziej sexy niż myślę. Potem zniżałam nimi po ciele aż do bioder, żeby dotknąć rąk Michaela. Położył swoją głowę bliżej mojej szyi i zaczął składać pocałunki w dół. Zamknęłam oczy kiedy poczułam jego oddech przy moim uchu, które spowodowało dreszcze na kręgosłupie.
Alkohol w moich żyłach spowodował, że zapomniałam mu powiedzieć że to najlepszy czas żeby skończyć. Mimo że się 'spotykamy'. Ale nie chciałam przestawać. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się za Lukiem. Poczułam się dumna kiedy zobaczyłam jego złą twarz. Wyglądał jakby mógł komuś przywalić. Mój uśmiech znikł kiedy złapał Roxy i ją pocałował. A jej się to podobało.
W jego oczach - oznacza to wojnę.
___________________________________________
I jak się podoba Wam rozdział? Jaiden próbuje wkurzyć Luke'a a on ją. Co z tego wyjdzie?
Czy uda się ich jeszcze pogodzić? Może będzie coś jednak między Jaiden i Michaelem albo Lukiem i Roxy? Zostawiam Was w niewiedzy haha.
Zauważyłam, że coraz mniej komentarzy się pojawia :( Dlaczego się tak dzieje? Jest mi troszkę smutno z tego powodu. Pamiętajcie, że każdy komentarz mnie bardzo motywuje do dalszej pracy. Nie wiem co Wam jeszcze napisać. Chyba wszystko. I tak pewnie mało osób czyta notkę.
A zmieniając temat to widzieliście teledysk do Steal My Girl? Opiszę to tak:
'w4sed5rywgfyugwsfuyrwgyifdgj'
Kocham ten teledysk mój boże. Moment Louisa z małpką >>>
Do kolejnego xx
Zauważyłam, że coraz mniej komentarzy się pojawia :( Dlaczego się tak dzieje? Jest mi troszkę smutno z tego powodu. Pamiętajcie, że każdy komentarz mnie bardzo motywuje do dalszej pracy. Nie wiem co Wam jeszcze napisać. Chyba wszystko. I tak pewnie mało osób czyta notkę.
A zmieniając temat to widzieliście teledysk do Steal My Girl? Opiszę to tak:
'w4sed5rywgfyugwsfuyrwgyifdgj'
Kocham ten teledysk mój boże. Moment Louisa z małpką >>>
Do kolejnego xx
Luke zachowuje się jak typowy dzieciak mam nadzieję że jeszcze uda im się być razem, a rozdział cudowny jak zwykle xx
OdpowiedzUsuńFajny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na nowy.
@FolllowMeJB
Jeju sghsghsgsh czekam niecierpliwie na next! :(
OdpowiedzUsuńAldksjahzkakzj tak moge opisać ten rodział <3 dodawaj szybciej nexty!!!! Ja w szkole w piatki usiedziec nie moge!! Kocham to <3
OdpowiedzUsuńSuper <3 szybko chcę next! ^w^ /@Joanna9991
OdpowiedzUsuń*___*
OdpowiedzUsuńAaaaaw to je takie cudowne i wspaniale *-* Kocham Cie po prostu <<<3 Teraz bede jakas musiala wutrzymac do kolejnego piatku ale nie wiem czy mi sie uda no ale za to pozniej wchodze tu i czytam kolejny rozdzial tego cudenka i od razu weekend staje sie lepszy ;D No to czekam na nn! Pozdrawiam xx Cal
OdpowiedzUsuńCudony rozdzial *-* Czekam na wiecej!
OdpowiedzUsuńNo i po raz kolejny zakochałam się w rozdziale *-* Ohhh Boże xmkskznskakakaka / @melodiime
OdpowiedzUsuńświetny rozdział *0*
OdpowiedzUsuń@kidrawhxo
Ej,za krótki!;D
OdpowiedzUsuńChcę więcej XD
JEEEJUUU! Co oni robią no... mnie samą to męczy jak to czytam... :(
OdpowiedzUsuńPoza tym coś czuję że Michael będzie cierpiał a tego bym nie chciała! :(
Ale ogólnie rozdział jest świetny. Jestem strasznie ciekawa jak to się wszystko rozwinie! Chcę już kolejny, bardzo c:
pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
a teraz serdecznie zapraszam do siebie: http://forgotten--promises.blogspot.com/
@czaary_maary xx
Nie jestem pewna, ale chyba mnie kojarzysz, więc mam do ciebie prośbę. Zaczęłam pisać nowe ff i byłabym niezmiernie wdzięczna gdybyś wpadła i oceniła. :)) http://gorzki-smak-ff.blogspot.com/2014/10/prolog.html
OdpowiedzUsuńMichael, nie martw się, ja cię kocham :D
OdpowiedzUsuń