piątek, 30 stycznia 2015

Rozdział 34

Rozdział z dedykacją dla @Melodiime :)
_______________________________________________
Chwiejnie wyszłam z windy sprawdzając godzinę na telefonie. 3:50.  Cholera. Reszta już pewnie wróciła ze swoich imprez i mam nadzieje że śpi. Mocny ból rozpowszechnił się wokół mojego czoła kiedy zdałam sobie sprawę, że weszłam w drzwi, które nie były moje. Zachichotałam z mojej głupoty i starałam się znaleźć odpowiednie drzwi.
Usłyszałam drzwi windy za mną i odwróciłam się, żeby zobaczyć szóstkę osób które starałam się uniknąć. Dobra robota Jaiden.
- Jaiden, co robisz na holu? – Maria była pierwszą, która się odezwała.
- Szłam na spacer – moje pijane myśli starały się wymyślić najlepszą  wymówkę.
- Spacer? O czwartej nad ranem? I tej słabo usprawiedliwiającej sukience? – Megan zapytała szorstko. Spojrzałam na swoje ciało. Czarna sukienka, którą miałam na sobie nie zakrywała dużo mojego ciała. W dodatku plecy były odkryte – Gdzie się wybierałaś?
- To nie jest Twoja sprawa – powiedziałam obronnie. Wszystkie oczy patrzyły na mnie w szoku.
Luke postanowił się odezwać.
- Naprawdę, to nie jest moja sprawa? Nie jesteśmy w związku? Czy ludzie w związkach nie mówią sobie wszystkiego?
Napięcie w holu nagle stało się dziesięć razy mocniejsze.
- Idę do łóżka – powiedziałam odwracając się i w końcu znajdując właściwy pokój. Grzebałam w mojej torebce w celu znalezienia klucza, ale Maria użyła swojego. Odwróciłam się i zobaczyłam, że chłopacy już zniknęli i zostawili mnie, Megan i Maria były ostatnimi co weszły do naszego pokoju.
- Co do cholery Jaiden? – Maria zapytała mnie kiedy drzwi się za nami zamknęły – Byłaś bardzo dziwna odkąd tu jesteśmy. Czemu?
Jeśli tylko mogłabym powiedzieć komuś o tym. Zaśmiałam się i odwróciłam wchodząc do pokoju i rzucając się na łóżko, ignorując wszystkich innych w pokoju. Moje oczy się zamknęły i mój umysł odpłynął w głęboki sen.

~*~

Powoli się budziłam, moja głowa bolała jak nigdy. Obrazy migały przez mój umysł, muzyka, kolorowe światła, Harry i alkohol. Wszystko było plamą, nie przypominałam sobie czegoś specjalnego.
Ignorując moją bolącą głowę, zdecydowałam się opuścić łóżko biorąc pod uwagę, że dzisiaj było nasze pierwsze show w USA. Musiałam pozbyć się kaca najlepiej jak mogłam.
Hotel miał zapewnione śniadanie, więc zdecydowałam założyć szorty i koszulkę i pójść w stronę restauracji. Nie było tu dużo ludzi, ale jedna blond czupryna przykuła mój wzrok.
Luke.
Powoli szłam w jego stronę, powinnam być wciąż miła do niego chociaż go odpychałam.
- Hej – powiedziałam, pojawiając się obok niego kiedy nakładał na talerz jedzenie. Spojrzał na mnie, przekręcił oczami i kontynuował nakładanie jedzenia. Co do cholery? – Co się dzieje Luke?
To nie Twoja sprawa – powiedział dziwnym głosem, jakby kogoś udawał.
Stałam cicho przez chwilę nie wiedząc co powiedzieć.
- Jestem zdezorientowana.
Luke przestał nakładać jedzenie i odwrócił się do mnie. Jego oczy prawie na mnie wybuchły.
- Wiesz, że nie powinnaś pić, ponieważ wiesz że rzeczy zawsze są przeciwko ciebie i ty nigdy nic nie pamiętasz.
O boże.
- Co zrobiłam tym razem? – jęknęłam.
Luke wciąż się na mnie patrzył, ale złość powoli z niego schodziła.
- Wiesz co, to nic wielkiego. Prawdopodobnie przesadziłem.
Uśmiechnęłam się na jego słodkie przeprosiny przedtem jak zdałam sobie sprawę, że robię naprzeciw temu co powinnam robić. Nie chciałam nic innego niż złapanie jego słodkiej, małej twarzyczki w moje ręce i wycałować jej każdy centymetr, ponieważ wiem że nie trafię lepiej niż na Luke’a.
Ale musiałam go chronić.
Więc mój uśmiech powoli znikał i odwróciłam się żeby odłożyć talerz.
- W sumie, nie jestem głodna. Idę się szykować na występ tak?
Luke się uśmiechnął i podniósł brwi w zdezorientowane spojrzenie.
- Okej, więc do zobaczenia potem.
Kiedy to powiedział chciał mnie pocałować, ale odwróciłam głowę po raz kolejny i jego usta wylądowały na moim policzku. Nadal mam dreszcze na to uczucie, ale aby uniknąć pytań o to co zrobiłam szybko opuściłam pomieszczenie.

~*~

Chłopacy śpiewali ‘Try Hard’, ostatnią piosenkę zanim ja dołączam do nich na scenie. Oglądam ich zza sceny i fani robili się coraz bardziej szaleni. Myślałam, że większość ich fanów była w Australii, ale rany, myliłam się.
Fani z Ameryki byli szaleni. Krzyczą, staniki latają na prawo i lewo, ledwo mogłam usłyszeć głos Luke’a przez publiczność. Czułam się szczęśliwa w tym momencie, cokolwiek by się stało między nim i mną, on zawsze to będzie miał. Ktoś go zawsze będzie kochał, może bardziej niż ja.
- Dziękujemy Wam! Ta piosenka nazywa się ‘Try Hard’ a my jesteśmy 5 Seconds of Summer. A teraz śliczna Jaiden Price, która może a może nie jest naszą inspiracją do ostatniej piosenki. Dołączy do nas śpiewając naszą finałową piosenkę tego wieczoru, ‘Gotta Get Out’ – Michael wprowadził mnie. Kiedy skończył mówić miałam wejść na scenę, ale ręka łapiąca za mój nadgarstek mnie zatrzymała. Odwróciłam się i zobaczyłam Harry’ego i się uśmiechnął. Patrzył na mnie i zjechał w dół mojego ciała.
- Miałem wspaniały czas zeszłej nocy – powiedział wolno.
- Ja też, ale zakładam że muszę iść na scenę teraz – próbowałam wyciągnąć mój nadgarstek z jego uścisku ale ani drgnął. Przestałam walczyć i rzuciłam mu spojrzenie ‘czy ty sobie żartujesz?’
- Chciałem życzyć Ci powodzenia – po tych słowach jego usta powędrowały na mój policzek, lekko go całując. Jestem za bardzo ogłuszona żeby cokolwiek zrobić i szybko objął mnie w talii. Powinnam go przytulić?
- Jaiden co ty-
Głos Luke’a ucichł kiedy zobaczył mnie w rękach Harry’ego. Myśląc o tym jak to źle wygląda, wydostałam się z uchwytu i weszłam na scenę, nie chcąc patrzeć na to jak Luke musi być na mnie zły w tej chwili.
Kiedy w końcu weszłam na scenę, tłum zaczął krzyczeć przez co się uśmiechnęłam i zapomniałam o dramie, która się właśnie wydarzyła. Jak zawsze, moje oczy powędrowały na tłum, znowu zauważając że Angie jest na widowni.  Śledziła zespół czy co? Pozwoliłam myślą odejść kiedy zauważyłam dziewczyny z którymi robiłam zdjęcia na lotnisku i pomachałam im. Krzyknęły. 
W ciągu całej piosenki, Luke nie wymienił ze mną kontaktu wzrokowego. Udawałam, że się tym nie przejmuję i wciąż śpiewałam moim sercem. Myślę, że przez brak dbałości on się bardziej zezłościł. Mogłam powiedzieć jak, na końcu piosenki. Zaciskał swoją szczękę i jego ucisk na mikrofonie był mocniejszy niż zwykle, powodując że mięsnie i żyły były bardzo widoczne.
Skłamałbym jeżeli powiedziałabym, że mnie to nie podnieciło.
Kiedy piosenka się zakończyła byłam pierwsza, która opuściła scenę. Luke blisko za mną podążył i jestem bardziej niż przygotowana na to co się zaraz wydarzy.
Przestałam iść i byłam twarzą w twarz z Lukiem. On się tylko na mnie patrzył jak wcześniej rano.
- Co?! – w końcu wywrzeszczałam, byłam zmęczona tą jego ciszą.
- Co ostatnio w Ciebie wstąpiło? – zapytał łagodnie, ale takim głosem jakiego nigdy nie słyszałam wcześniej.
- Nie wiem o czym mówisz – powiedziałam nonszalancko i uniknęłam jego dziecinnie niebieskich oczu.
Luke się wyprostował i wskazał na mnie palcem.
- Dobrze wiesz o czym mówię – jego wzrok powędrował na chwilę ode mnie, ale potem wrócił z powrotem na moją twarz – To jest tak, jakbyś już więcej nie chciała ze mną być – z każdym ostatnim słowem, jego głos wydawał się łagodniejszy i słabszy, powodując go bardziej wrażliwym.
- Luke, nie bądź śmieszny-
- Nie jestem śmieszny – Luke odpowiedział zanim mogłam skończyć zdanie – Nie pocałowałaś mnie odkąd… - uprawialiśmy seks. Zakończyłam jego zdanie w myślach. To była prawda – Jeśli myślisz, że jestem śmieszny to mnie teraz pocałuj.
Luke skrzyżował swoje ręce na klatce, patrząc na mnie oczekująca. Nic nie zrobiłam.
- Właśnie – powiedział – Pamiętasz kiedy prawie umarłaś? Co mi wtedy powiedziałaś? O tak. ‘Nigdy mnie nie opuszczaj Luke. Cokolwiek by się stało, przypomnij mi o tym jak wiele dla siebie znaczymy’ To musiało być wielkie kłamstwo.
Teraz zaczęły spływać łzy po mojej twarzy.
- Luke- łzy zaczęły lecieć mocniej.
- Zachowaj to dla Harry’ego – powiedział i odszedł.
__________________________________________________
Drama time!!!!!
I co sądzicie? Czyżby koniec Luke'a i Jaiden? Zbliżamy się powoli do końca BMBTY...
Zapraszam do odpowiedzenia w ankiecie po prawej stronie! :)

Do kolejnego xx

12 komentarzy:

  1. To nie koniec! Na pewno nie koniec! Rycze :,(( ~meow_styles

    OdpowiedzUsuń
  2. O boże popłakałam się oni tak nie mogą tego zakończyć. NIE! NIE! Jezuu niech ona mu powie ;c / @melodiime

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie nie nie!!!! Oni muszą być razem !!!! @Wikaik

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na kolejny, bo ciekawi mnie, co ona takiego zrobiła XD
    @FolllowMeJB

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny Lukey. Nie mogę się doczekać nexta. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierdolony Harry! -.-
    Jestem #TeamLuke kto ze mną ?
    Szkoda jest mi Luka ;c
    Już się w tym wszystkim pogubiłam.
    Może mi ktoś wyjaśnić?!
    ONA KOCHA LUKA CZY TEGO CAŁEGO HARR'EGO?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luke'a! Ale dostała groźbę i chce go chronić :) x

      Usuń
  7. Nieeeeeeeee! Luke ma być z Jaiden i koniec. Kropka i basta.

    OdpowiedzUsuń
  8. ONI MAJĄ BYĆ RAZEM!!!!! KONIEC KROPKA. Ona musi mu wszystko wyjaśnić! Błagam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku,, niech ona mu w końcu powie, razem rozwiążą ten problem ;)

    OdpowiedzUsuń