_____________________________________
Dzień zaczęłam budząc się do piosenki "Alone in this bed" - Framing Hanley. Była ustawiona jako mój budzik już od roku. Tym razem wstawało mi się ciężej niż zwykle. Poczułam brak tego ciepła co czułam wczoraj podczas pobudki. Nie lubiłam tego jak to na mnie działa zwłaszcza przez osobę, która mnie nienawidzi. Po wyłączeniu drzemki w budziku, wstałam i poszłam decydować się co mam dzisiaj na siebie włożyć. Powoli zaczynały nudzić mnie skórzane rzeczy, ale musiałam zgrywać twardzielkę. Nie mogłam pozwolić ludziom, żeby dowiedzieli się jak to wszystko na mnie aktualnie działa. Postanowiłam trochę pomieszać. Ubrałam niebieską sukienkę w kwiaty, czarne sandały i jak zwykle czarną, skórzaną kurtkę.
Kiedy byłam w szkole widziałam, że wszyscy się na mnie patrzą. To było do przewidzenia. Chociaż myślałam, że będą to bardziej wyśmiewające lub kpiące spojrzenia. Zerknięcia wahały się od osób miłych dla mnie, którzy mi współczują i od tych co mnie nienawidzą. Co jeszcze stało się tamtej nocy?
- Jaiden!Odwróciłam się i ujrzałam biegnącą Megan. Nie był to zwykły bieg, raczej taki jakby była na maratonie.
- Co się stało? - zapytałam zmieszana jak nie wiem co.
- Zobacz to natychmiast - powiedziała wpychając telefon do mojej ręki.
Pierwsze co zobaczyłam to pusty ekran YouTube. Ale potem... pokazało mnie i Luke'a.
-Luke, Twoje oczy są śliczne - powiedziałam pijana.-A ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem w moim życiu. Nigdy nie czułem, że mogłem być sobą przy innych oprócz Ciebie - odpowiedział. Można było usłyszeć, że jest pijany, ale nie tak jak ja. I wtedy się pocałowaliśmy.
Nagle wszystko sobie przypomniałam
Pamiętałam jak się pocałowaliśmy, wtedy cały świat się zatrzymał. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie moim pierwszym pocałunkiem, powodem przyjazdu do Australii. Wszystko w momencie, kiedy nasze usta się złączyły stało się w porządku.
Pamiętałam każdą rozmowę z tej nocy - to co chcemy robić kiedy będziemy starsi, jego zespole, moim głosie, jego poprzednich związkach i nawet moich.
On wiedział.
Najgorsze ze wszystkiego było to, że pamiętałam jak wziął mnie na schody, zabrał do swojego pokoju i położył mnie na łóżku. Powiedział, że zaraz wróci. Po kilku minutach ktoś wszedł do pokoju zakładając, że to Luke.
Totalnie z niego skorzystałam.
Calum powinien być Lukiem.
Spojrzałam z powrotem na telefon. Film jeszcze się nie skończył. Musiało to być nagrywane po tym jak Luke mnie zostawił w swoim pokoju, bo osoba kręcąca to oglądała jak on schodzie ze schodów. Osoba trzymająca aparat podeszła do Luke'a, pokazała kamerę na nich oboje i przysunęła twarz do niego, złączając ich usta ze sobą. Wyglądał na zszokowanego, ale nie odepchnął jej.
Angie.
Ta suka.
Przeniosłam wzrok z telefonu na Megan. W jej oczach dostrzegłam troskę, martwiła się o mnie. Byłam zmęczona tym, że wszyscy mi współczuli. Jeżeli dowiedzieliby się o Calumie, to by tego nie robili. Rozejrzałam się i zobaczyłam ludzi patrzących się na nas i Luke'a.
- Jak mogłeś mi to zrobić? - powiedziałam poschodząc do niego i wtykając mój palec w jego klatkę piersiową.
- O czym ty mówisz? - zapytał, ale po jego oczach było widać, że dokładnie wie o co mi chodzi.
- Na Twojej imprezie. Powiedziałeś, że zaraz wrócisz. Nie wróciłeś - poczułam jak mój głos się załamuję - Myślałam, że Calum to ty. To powinieneś być ty, ale byłeś za bardzo zajęty tą dziwką, że nie zaniepokoiło Cię to żeby sprawdzić co u mnie. Dopiero rano to zrobiłeś. Ty draniu!
Luke nie spodziewał się, że te słowa wyjdą z moich ust.
- Jaiden, Angie wepchnęła swój język do moich ust. Musisz mi uwierzyć. Myślałaś, że Calum to ja? - zapytał łagodnie.
- Nic co zrobiłam tej nocy, nie było kłamstwem - powiedziałam ledwo szeptając.
Zaczął pochylać się do mnie, zamykając swoje oczy. Kiedy centymetry dzieliły nas od siebie, cofnęłam się i wymierzyłam pięścią w jego twarz. Uderzyłam go w kant oka i mam nadzieje, że zostanie po tym śliwa.
- Nawet jeśli Angie rzuciła się na Ciebie, to ty przyjąłeś jej ofertę - powiedziałam ostro co spowodowało, że zakrył swoją twarz patrząc na mnie zmieszany.
Usłyszałam śmiechy w naszym otoczeniu. Rozejrzałam się i zobaczyłam ludzi z telefonami w ręku, którzy robią zdjęcia i kręcą wszystko. Wspaniale. Zasługuje na to.
- Upewnijcie się, że to video też wyląduje na YouTube okej? - krzyknęłam do wszystkich.
Mam nadzieję, że teraz zapomnę o swoich szkolnych problemach.
Pamiętałam jak się pocałowaliśmy, wtedy cały świat się zatrzymał. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie moim pierwszym pocałunkiem, powodem przyjazdu do Australii. Wszystko w momencie, kiedy nasze usta się złączyły stało się w porządku.
Pamiętałam każdą rozmowę z tej nocy - to co chcemy robić kiedy będziemy starsi, jego zespole, moim głosie, jego poprzednich związkach i nawet moich.
On wiedział.
Najgorsze ze wszystkiego było to, że pamiętałam jak wziął mnie na schody, zabrał do swojego pokoju i położył mnie na łóżku. Powiedział, że zaraz wróci. Po kilku minutach ktoś wszedł do pokoju zakładając, że to Luke.
Totalnie z niego skorzystałam.
Calum powinien być Lukiem.
Spojrzałam z powrotem na telefon. Film jeszcze się nie skończył. Musiało to być nagrywane po tym jak Luke mnie zostawił w swoim pokoju, bo osoba kręcąca to oglądała jak on schodzie ze schodów. Osoba trzymająca aparat podeszła do Luke'a, pokazała kamerę na nich oboje i przysunęła twarz do niego, złączając ich usta ze sobą. Wyglądał na zszokowanego, ale nie odepchnął jej.
Angie.
Ta suka.
Przeniosłam wzrok z telefonu na Megan. W jej oczach dostrzegłam troskę, martwiła się o mnie. Byłam zmęczona tym, że wszyscy mi współczuli. Jeżeli dowiedzieliby się o Calumie, to by tego nie robili. Rozejrzałam się i zobaczyłam ludzi patrzących się na nas i Luke'a.
- Jak mogłeś mi to zrobić? - powiedziałam poschodząc do niego i wtykając mój palec w jego klatkę piersiową.
- O czym ty mówisz? - zapytał, ale po jego oczach było widać, że dokładnie wie o co mi chodzi.
- Na Twojej imprezie. Powiedziałeś, że zaraz wrócisz. Nie wróciłeś - poczułam jak mój głos się załamuję - Myślałam, że Calum to ty. To powinieneś być ty, ale byłeś za bardzo zajęty tą dziwką, że nie zaniepokoiło Cię to żeby sprawdzić co u mnie. Dopiero rano to zrobiłeś. Ty draniu!
Luke nie spodziewał się, że te słowa wyjdą z moich ust.
- Jaiden, Angie wepchnęła swój język do moich ust. Musisz mi uwierzyć. Myślałaś, że Calum to ja? - zapytał łagodnie.
- Nic co zrobiłam tej nocy, nie było kłamstwem - powiedziałam ledwo szeptając.
Zaczął pochylać się do mnie, zamykając swoje oczy. Kiedy centymetry dzieliły nas od siebie, cofnęłam się i wymierzyłam pięścią w jego twarz. Uderzyłam go w kant oka i mam nadzieje, że zostanie po tym śliwa.
- Nawet jeśli Angie rzuciła się na Ciebie, to ty przyjąłeś jej ofertę - powiedziałam ostro co spowodowało, że zakrył swoją twarz patrząc na mnie zmieszany.
Usłyszałam śmiechy w naszym otoczeniu. Rozejrzałam się i zobaczyłam ludzi z telefonami w ręku, którzy robią zdjęcia i kręcą wszystko. Wspaniale. Zasługuje na to.
- Upewnijcie się, że to video też wyląduje na YouTube okej? - krzyknęłam do wszystkich.
Mam nadzieję, że teraz zapomnę o swoich szkolnych problemach.
~W Kalifornii~
Mama Jaiden leży na kanapie i myśli o tym, jak bardzo tęskni za swoją córką. Jeżeli powiedziałaby jej o swojej ucieczce, ona chętnie zrobiłaby to samo.
- Amber, obudź się. To nie czas na spanie. To czas na seks- powiedział Richard swoim pijanym głosem.
Była pewna, że z jego ust wyciekło trochę śliny. Amber nadal udawała że śpi, więc nie musiała spotkać się z jego gniewem. Jeśli Jaiden myślała, że ma źle to jej mama miała tysiąc razy gorzej. Ona wiedziała, że opuszczenie domu przez Jaiden było spowodowane tym, że myślała że jej mama o nią nie dba. Ale ona dbała, bardziej niż o siebie. Jaiden nie wiedziała ile nocy było takich, że Richard szedł do niej żeby wyładować swoją złość na niej. Amber robiła głupie rzeczy w celu ochronienia swojej córki. Przez to ona obrywała za Jaiden.
- Powiedziałem obudź się suko! - wykrzyczał Richard przez co Amber myśląca, że nie miała przedtem problemów, zdała sobie sprawę że posiada je teraz. Jej ciało ją zdradziło, wzdrygnęła się. Było już pewne, że nie śpi.
Uśmiechnął się. To był chory uśmiech. Amber była przestraszona. Zaczął z niej zdejmować koszulę.
- Rich kochanie, nie dzisiaj. Nie czuję się najlepiej - powiedziała mu, starając się utrzymać głos.
- Wiesz o tym, że nie mówi się do mnie słowa 'nie' - powiedział zdzierając z niej koszulę - Wow kobieto. Przytyłaś.
Wróciła pamięcią do kilku miesięcy odkąd jej to powtarza. Po każdym posiłku udaje się do łazienki, żeby zwrócić zjedzone wcześniej jedzenie.
Wszystko po to, żeby był zadowolony.
Ale on nigdy nie będzie zadowolony.
- Amber, obudź się. To nie czas na spanie. To czas na seks- powiedział Richard swoim pijanym głosem.
Była pewna, że z jego ust wyciekło trochę śliny. Amber nadal udawała że śpi, więc nie musiała spotkać się z jego gniewem. Jeśli Jaiden myślała, że ma źle to jej mama miała tysiąc razy gorzej. Ona wiedziała, że opuszczenie domu przez Jaiden było spowodowane tym, że myślała że jej mama o nią nie dba. Ale ona dbała, bardziej niż o siebie. Jaiden nie wiedziała ile nocy było takich, że Richard szedł do niej żeby wyładować swoją złość na niej. Amber robiła głupie rzeczy w celu ochronienia swojej córki. Przez to ona obrywała za Jaiden.
- Powiedziałem obudź się suko! - wykrzyczał Richard przez co Amber myśląca, że nie miała przedtem problemów, zdała sobie sprawę że posiada je teraz. Jej ciało ją zdradziło, wzdrygnęła się. Było już pewne, że nie śpi.
Uśmiechnął się. To był chory uśmiech. Amber była przestraszona. Zaczął z niej zdejmować koszulę.
- Rich kochanie, nie dzisiaj. Nie czuję się najlepiej - powiedziała mu, starając się utrzymać głos.
- Wiesz o tym, że nie mówi się do mnie słowa 'nie' - powiedział zdzierając z niej koszulę - Wow kobieto. Przytyłaś.
Wróciła pamięcią do kilku miesięcy odkąd jej to powtarza. Po każdym posiłku udaje się do łazienki, żeby zwrócić zjedzone wcześniej jedzenie.
Wszystko po to, żeby był zadowolony.
Ale on nigdy nie będzie zadowolony.
______________________________________
Wyczekiwany przez Was rozdział :D
Jak pisałam od momentu co się działo w Klaifroni to płakać mi się chciało. Nie wiem czemu ale chciało.
I jak? Spodziewaliście się tego co się stało na imprezie?
Luke to dupek!
A teraz sprawy organizacyjne:
-Jak wiecie, możecie pisać na tt - #BMBTYpl
-Jeśli chcecie i umiecie to możecie wysyłać grafiki z bohaterami czy coś.
-Powstały konta bohaterów na Twitterze!
Luke
Calum
Michael
Ashton
Jaiden
Zapraszam Was do ich zaobserowania :D
-Zastanawiam sie czy stworzyć konto fanfiction? Chcielibyście?
Odpowiedzcie w komentarzach :D
-Dziękuje Wam za ponad 4k wyświetleń!
Do kolejnego xx
Jak pisałam od momentu co się działo w Klaifroni to płakać mi się chciało. Nie wiem czemu ale chciało.
I jak? Spodziewaliście się tego co się stało na imprezie?
Luke to dupek!
A teraz sprawy organizacyjne:
-Jak wiecie, możecie pisać na tt - #BMBTYpl
-Jeśli chcecie i umiecie to możecie wysyłać grafiki z bohaterami czy coś.
-Powstały konta bohaterów na Twitterze!
Luke
Calum
Michael
Ashton
Jaiden
Zapraszam Was do ich zaobserowania :D
-Zastanawiam sie czy stworzyć konto fanfiction? Chcielibyście?
Odpowiedzcie w komentarzach :D
-Dziękuje Wam za ponad 4k wyświetleń!
Do kolejnego xx
Wow, Luke to dupek, ale Jaiden też nie jest święta. Calum też nie, bo tak jakby ją wykorzystał, nie? Czekam na next xx @Aww_MyAsh
OdpowiedzUsuńCzemu to ff jest takie cudowne, że jest jedynym na które wyczekuję i pochłaniam w ciągu kilku chwil? Ten rozdział jak zwykle jest cudowny i zupełnie bym się nie spodziewała, że to się tak potoczy, jeju, współczuję i Jaiden i jej mamie. :c
OdpowiedzUsuńCzekam na następne rozdziały! xx
@friskyhxmmings
chce juz następny lel
OdpowiedzUsuńciekawe co się stanie asdsgfdgf
mam takie sprzeczne uczucia eh idk
OdpowiedzUsuńbtw jak zawsze świetne :) x
Zrób konto ff! @Be_freeeeee
OdpowiedzUsuńUwiwlbiam to ff, a pomysl z kontem to byloby dobre :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten rozdział. Pomysł z kontem dla fanfic wydaje się fajny. Super by było gdyby powstało. Dzięki za powiadomienie i czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńTo ff jest świetne :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn oczywiście <3
@EmpireOfMalfoy
świetny rozdział! Czekam na kolejny xx / @xiickey
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, asdfghjkl
OdpowiedzUsuńCiekawe co będzie dalej.
@FolllowMeJB
Jejkuu , wkońcu wiemy co się wydarzyło! Luke obrażał Jaiden od dziwek a sam nie lepiej się zachował ! Jestem na tak za kontem na tt dla tego ff ! :)
OdpowiedzUsuń@awwmyloux
nie mogę się doczekać następnego rozdziału absvdchdsvcdsf
OdpowiedzUsuńRób to konto na tt!;33
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny i chcę już nastepny^^
Jak mogłaś zostawić to w takim momencie?;D
cóóóóż luke to idiota ze tak nagle chci ja pocałować, ona nie powinna była wychodzić z randki z calumem i powinna trochę go popodrywac aby luke był zazdrosny i jej matka to głupie ze ja tak jakby olewala chcąc ja ratować ale ty to tylko tłumaczysz chociaż byłabym wdzięczna jakbyś przetlumaczyla ten komentarz autorce bo robi wszystko zbyt prostym
OdpowiedzUsuń@pheridise