środa, 10 września 2014

Rozdział 8

Mrugnęłam kilka razy, budząc się z krainy aniołów, ciepła i wygody, powoli rozglądając się po pomieszczeniu. Poczułam ręce obejmujące mnie w lekkim i bezpiecznym uścisku. Czułam zadowolenie. Nie musiałam się o nic martwić. Spojrzałam na stolik i zobaczyłam że jest już 9 rano.
- LUKE! Spóźniliśmy się do szkoły!

Westchnął, usiadł prosto,spojrzał na mnie, potem na zegar i zszedł z łóżka. Patrzyłam na niego jak się ubierał. Zakładał koszulkę z nadrukiem Blink-182 na swój wyrzeźbiony brzuch i rurki na swoje długie, szczupłe nogi.

- Trzymaj język w swoich ustach proszę – powiedział swoim słodkim akcentem.
Zarumieniłam się. „Do potem” parsknął wychodząc z mojego pokoju, biorąc klucze od samochodu i wychodząc z domu.
Co do...?
Wyszłam z mojego ciepłego łóżka i podeszłam do okna. Zobaczyłam jak auto Luke’a jedzie w dół ulicy. Starałam się jak najlepiej zignorować znajome uczucie samotności,które przeszywało moje ciało.
Ja mu pokaże.
Ignorując pochmurną pogodę, ubrałam skórzaną spódniczkę i krótką dziewczęcą bluzkę. Podeszłam do lustra i zdecydowałam że do tego będzie świetnie pasowała czarna skórzana kurtka. Po wyprostowaniu moich włosów, nałożyłam na siebie ciemny makijaż. Założyłam moje buty, wzięłam potrzebne rzeczy i wyszłam do szkoły. 
Przyszłam dziesięć minut przed końcem lekcji. Gdy weszłam wszyscy, łącznie z Lukiem, spojrzeli się na mnie.
- Jaiden, mogłabyś zająć miejsce i przestać przerywać lekcje? – zapytał niezwykle miło nauczyciel od matematyki.
- Tak proszę Pana, ale niech najpierw zapyta Pan czy Luke może trzymać swój język w ustach. Trochę mnie to krępuje, siedząc obok niego – odpowiedziałam również miło.
Pan Green nie wiedział co powiedzieć, więc wrócił do lekcji która obecnie starał nas nauczyć. Spojrzałam się na Luke’a.
- Co to do cholery było? – wyszeptałam zła.
- To, że spaliśmy wczoraj razem nic nie robi. Ja nadal Cię nie lubię – powiedział niepotrzebnie głośno.
Poczułam ucisk w klatce piersiowej i próbowałam udać, że ten komentarz nic u mnie nie wywołał. Chociaż wywołał. Cały czas skupiał się na tym co się stało na imprezie, a ja ciągle musiałam się dowiedzieć co się wydarzyło.
Dźwięk dzwonka zaalarmował mnie, że koniec lekcji. Powstrzymało mnie to przed rzuceniem odpowiedzi. Poszłam do jednej zaufanej osoby z którą byłam tamtej nocy.
- Addison! – krzyknęłam kiedy zobaczyłam ją na korytarzu. Szybko do niej podbiegłam.
- Jaiden! Co tam kochana? – odpowiedziała z uśmiechem na twarzy, jakby ucieszyła się, że mnie widzi.
- Okej, prawdopodobnie to zabrzmi dziwnie, ale co się stało na imprezie Luke’a? Jestem zmieszana, bo Megan powiedziała coś o Luke’u ,a obudziłam się obok Caluma... i Luke stara się żebym była nieszczęśliwa jak to tylko możliwe.
- Ty serio nic nie pamiętasz? – spojrzała na mnie jakby widziała pierwszy raz Harry’ego Stylesa.
- Nic – skrzywiłam się.
Westchnęła głośno tak jakby to miała być długa przemowa.
- Okej, więc ja nie byłam z Tobą cały czas, po tym jak dyszałaś do butelki zaczęłaś rozmawiać z Lukiem,a potem poszliście tańczyć. Potem jak Cię widziałam, to oboje byliście na dworze i siedzieliście na hamaku. To wyglądało jakbyście mieli głęboką rozmowę, a my cały czas chciałyśmy Ci powiedzieć, że czas najwyższy już iść – zatrzymała się – Potem się pocałowaliście. Ale to nie wyglądało jak jakiś pocałunek po pijanemu. On był romantyczny jak cholera! Potem Cie zostawiłyśmy i nie wiem co się działo dalej.
- Pocałowaliśmy się?! 
To dlatego wyglądał na zranionego. Ale nadal nie wiem co się stało, że wylądowałam w łóżku z Calumem.
- Jasna cholera
- Jaiden! 
Męski,znajomy głos krzyknął zza moich pleców. Obróciłam się i zobaczyłam Caluma, przypominając sobie jak go wczoraj zlałam. Muszę sobie robić takie problemy?
- Gdzie poszłaś ostatniej nocy?
- O mój Boże, przepraszam. Jedzenie spowodowało, że się źle poczułam i wstydziłam Ci się o tym powiedzieć, więc poszłam prosto do domu. Przepraszam, że nic Ci nie powiedziałam Cal.
- Nie wierzę Ci. Po pierwsze: jak mogłaś poczuć się źle po jedzeniu skoro dużo nie zjadłaś? Po drugie : Czułaś się źle i poszłaś na nogach 5 klimetrów do domu czy co...? I wiem co się stało. Spałaś z Lukiem. To serio brzmi, że się źle czułaś – patrzył na mnie z niechęcią – Luke miał rację. Jesteś dziwką.
Rozejrzałam się po korytarzu i zobaczyłam, że wszyscy przerwali swoje rozmowy tylko po to żeby zobaczyć i posłuchać co Calum ma mi do powiedzenia. Byłam blisko łez, nie pierwszych tego dnia. Ale musiałam być silna. Nie mogłam im pozwolić wypłynąć zwłaszcza przez to, że to była nieprawda.
- Jeśli byłbyś mądry,tak jak myślałam Calum to byś nie uwierzył we wszystko co usłyszałeś. Zwłaszcza od Luke’a – to wszystko co mogłam powiedzieć przed odejściem.
Po chwili usłyszałam kroki zbliżające się do mnie. Ktoś mnie złapał. Odwróciłam się oczekując że to Addison, a był to Michael. Czemu on znajduje mnie zawsze w najgorszych momentach?
- Hej, wszystko okej? – zapytał ostrożnie.
- A jak myślisz? To dopiero mój trzeci dzień w tej szkole, a wszyscy uważają mnie za największą suke! – wydusiłam, próbując nie zaszlochać.
- Jaiden, oboje wiemy że nią nie jesteś. Luke to skończony dupek. Wszyscy to wiedzą, więc nie wszyscy mu wierzą. A Cal? Jest przeciwieństwem jego. On i Luke są ze sobą bardzo blisko, więc Luke może nim łatwo manipulować.
- Dziękuje, że jesteś taki miły dla mnie... – powiedziałam biorąc głęboki oddech.
- Aw, kochana. Zawsze – powiedział przytulając mnie do siebie. Po tym jak mnie puścił zapytał.
–Hej! Chcesz się spotkać po szkole?

- Tak, byłoby miło – powiedziałam uśmiechając się.

______________________________________


I o to rozdział 8 :D
Więc, znacie już mniej więcej odpowiedź na pytanie co działo się na imprezie :) Spodziewaliście się tego?
Jak zareagowaliście na to co zrobił Luke? Dupek z niego XD
Jeżeli są błędy to Was bardzo bardzo przepraszam, bo chciałam go dodać dzisiaj, a mam dużo lekcji i nadal je robię.
Krótki rozdział, dlatego kolejny dodam w sobotę :)

Zawsze możecie mnie pytać pod #BMBTYpl i jak pytacie to możecie mnie oznaczyć bo nie zawsze mi się tweety wyświetlają. 
Hmm, myślę że to wszystko.
Kocham Was xx
do zobaczenia x

19 komentarzy:

  1. omg cudny
    na miejscu Caluma też bym była wściekła jak cholera
    chcę już kolejny la la la hahah
    i dziękuję za powiadamianie mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. aw, nie moge sie doczekac co bedzie w 9 rozdziale ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. co za dupek z Luka ! najpierw miły a potem mówi że jej nie lubi.! Super rozdział , do soboty x !
    @awwmyloux

    OdpowiedzUsuń
  4. jacie no chcę już dalej :c
    jak zwykle mi się podobało xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny *__* Jestem ciekawa co się stało na imprezie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wooooow ;3
    Dzieki za powiadomienie o nowym rozdziale,który jest cuuuudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny kochanie!
    @heyhoodie_

    OdpowiedzUsuń
  8. A z tym językiem w ustach nie chodziło o język za zębami? Hahah
    Podoba mi się. Coraz bardziej się rozkręca!
    @FolllowMeJB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie haha, bo jak 'język za zębami' to bardziej żeby nic nie mówić. A chodzi zeby sie nie ślinila XD

      Usuń
  9. O kirwa oni się pocałowali... Jaa nie mogę uu... Ciekawe co wyjdęwyjdzie z tego wszystkiego

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,jakby pierwszy raz zobaczyła Harrego Stylesa" hahahhahaha

    OdpowiedzUsuń
  11. o jejku, ten ff zaczyna się robić co raz ciekawszy! nie mogę się doczekać 9 rozdziału ♥
    dziękuję za powiadamianie :) x // @perfctmikey

    OdpowiedzUsuń
  12. zastanawiam się jak ona znalazła się obok Caluma!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cholera, Jaiden xD

    OdpowiedzUsuń